7 Stargardzki Spacer Historyczny


7 czerwca po raz 7. odbył się Spacer Historyczny z cyklu Stargard Tajemniczy i Nieznany, którego organizatorem jest niezmiennie od lat Pan Jerzy Waliszewski.

Jpeg

Jpeg

Spacer rozpoczął się na powstałym w 1914 r. Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym przy ulicy Reymonta.  Cmentarz ten uchodzi za jedno z najświętszych miejsc na mapie naszego miasta. Zagłębieni w zadumie, w którą wprawiło nas to miejsce, spacerowaliśmy między mogiłami żołnierzy poległych w czasie I jak i II wojny światowej. To żołnierzy o różnej narodowości i wyznaniach (min. Francuzi, Serbowie, Rosjanie, Duńczycy, Marokańczycy). Zatrzymaliśmy się przy pomnikach pamięci oraz Mauzoleum żołnierzy sowieckich, które w latach 90. zostało przeniesione z Placu Wolności na wspomniany cmentarz.

Kolejnym punktem spaceru miała być gazownia przy ul. Reymonta. Spacerowicze mieli obejrzeć w niej dawne sprzęty gazowe służące min. do oświetlania ulic dawnego Stargardu. Niestety z przyczyn niezależnych od organizatora spaceru, nie udało nam się wejść do środka.

Poszliśmy więc dalej ulicą Wojska Polskiego mijając XIX i XX-wieczne kamienice, które do dziś można spotkać w tej części miasta. Podziwialiśmy detale architektoniczne zdobiące fasady poszczególnych kamienic, ich piękno i unikatowość. Niestety nie umknęło naszej uwadze również ich zaniedbanie i rażące wpływy  współczesnej architektury.

Kamienica przy ul. Wojska Polskiego i fatalna inwestycja architektoniczna

Kamienica przy ul. Wojska Polskiego i fatalna inwestycja architektoniczna

Przy okazji zwracaliśmy uwagę na relikty kinkietowych lamp gazowych, które można jeszcze dostrzec na niektórych ze wspomnianych kamienic. Spacerując dalej weszliśmy w ulicę Marii Konopnickiej, gdzie również przez chwilę przyglądaliśmy się tamtejszym przedwojennym kamienicom. Stamtąd weszliśmy w ulicę Towarową gdzie podziwialiśmy dawne zabudowania kolejowe. Są one świadectwem wielokulturowości naszego miasta na przestrzeni lat, bowiem budynki te zdobne są w napisy w trzech różnych językach (w języku niemieckim, rosyjskim i polskim).  Następnie ruszyliśmy do pobliskiej wieży ciśnień, w której obecnie mieści się pub „Wieża sezon III”. Wieża, zwana wodozbiorem, jak sama nazwa wskazuje, służyła do gromadzenia wody, w którą zaopatrywane były parowozy, a także mieszkania i urzędy dawnego Stargardu (przede wszystkim dzielnice kolejowe). Ta powstała w 1906 r. wieża, jest jednym z 3. dawnych wodozbiorów miejskich a zarazem jedną z 2. wież kolejowych (3. wieża, przy ul. Czarnieckiego, to wieża komunalna).  Spacerowicze podzieleni na grupy, wchodzili kolejno do wnętrza wieży, aby obejrzeć ogromny zbiornik na wodę umiejscowiony u jej szczytu. Opuszczając więżę zatrzymaliśmy się na moment aby spojrzeć na kompleks tzw. „czerwonych koszar”, symbol pruskiego militaryzmu powstały w latach 1881 -1884 po wojnie francusko – pruskiej, w konsekwencji której dokonało się zjednoczenie Niemiec. W „czerwonych koszarach” (nazwa od koloru cegły, z której powstały budynki) stacjonował 9. Kołobrzeski Pułk Grenadierów hrabiego Gneisenau, który nazwę swą otrzymał po obronie twierdzy Kołobrzeg w 1807 r.

Następnie ruszyliśmy w kierunku Parku 3 Maja gdzie spacerowicze mogli usłyszeć historię wielkiego pożaru miasta w 1635 r., kilka słów o gminie hugenockiej, która zamieszkiwała Stargard oraz o cmentarzu miejskim, który powstał w I połowie XVIII w. na terenie obecnego parku 3 Maja. Cmentarz powstał z inicjatywy gminy mariackiej, ze względu na brak miejsc na pochówki przykościelne i w obrębie murów miasta.  W XIX w. cmentarz częściowo przekształcono na park  (Park im. Goethego), wyznaczając alejki spacerowe.  Cmentarz swym zasięgiem obejmował obszar aż do kościoła św. Ducha, budynku obecnego starostwa powiatowego oraz po ulicę Czarnieckiego.  Przy okazji posłuchaliśmy kliku zdań na temat dawnego Gimnazjum żeńskiego królowej Luizy (dziś Zespół Szkół nr 1 im. Mieszka I), które było pierwszą żeńską szkołą w Stargardzie. Bursa szkolna, a późniejszy urząd skarbowy znajdowały się w budynku obecnego starostwa powiatowego przy ul. Skarbowej 1.  Stamtąd ruszyliśmy w kierunku dwóch równoległych uliczek, Warszawskiej i Śląskiej, gdzie również nasza uwaga została zwrócona na unikatowe detale architektoniczne zdobiące fasady tamtejszych kamienic.

Przemieszczając się dalej w kierunku parku Jagiellońskiego i Zamkowego, mijaliśmy dawne gimnazjum Petera Gröninga (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza). Okazuje się, że funkcjonujący do dziś budynek z czerwonej cegły, którego fasadę zdobią wizerunki Cycerona, Ateny i Homera, pod koniec XIX w. zgłoszony został na wystawę architektoniczną w Chicago jako wzorcowy przykład budynku do celów edukacyjnych.

Na mostku nad Iną

Na mostku nad Iną

Przedostatnim punktem na mapie naszego spaceru było skrzyżowanie  ulic Kazimierza  Wielkiego i Bydgoskiej, gdzie zatrzymaliśmy się przy mostku nad Iną aby posłuchać o ogromnym znaczeniu tej rzeki dla rozwoju naszego miasta na przestrzeni wieków. Ostatnim punktem, tradycyjnie, było krótkie przedstawienie w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu. Tym razem bohaterami przedstawienia był wybitny architekt miejski, Dyrektor Budowalny Pomorza, David Gilly, oraz jego syn  Friedrich David Gilly. David Gilly miał ogromny wpływ nie tylko na rozwój architektury przestrzennej Stargardu, ale również innych miejsc, jak Dobrzany, Suchań, Kołobrzeg a także Szczecin. Podczas swego pobytu w Stargardzie piastował stanowisko Krajowego Mistrza Budowlanego dla dystryktu Pomorze Tylne. Mieszkał w nieistniejącej kamienicy przy ul. Kazimierza Wielkiego i ulicy Kuśnierzy. Stargardzkie kamienice, które powstały z jego projektu charakteryzowały się nie tylko nowatorskim układem frontu kamienicy, fasadą ale przed wszystkim funkcjonalnością. Podczas przedstawienia bohaterowie wspomnieli o tzw. wojnie kartoflowej, która miała miejsce podczas wojny prusko-ausriackiej. Aby jeszcze bardziej przybliżyć spacerowiczom całą sytuację, zostali oni poczęstowani pysznymi pieczonymi kartoflami.

Spacer trwał ponad 4 godziny. Jak zawsze był bardzo interesujący i pełen wielu nowych i ciekawych informacji dotyczących przeszłości naszego grodu nad Iną. O powodzeniu spaceru niech świadczy fakt, że liczba jego uczestników nie malała z czasem, a wręcz w toku spaceru, kolejne osoby się do niego dołączały.

Kolejny, ósmy Spacer Historyczny z cyklu Stargard Tajemniczy i Nieznany już za rok. Do zobaczenia!

Tekst: Monika Szauman

Zdjęcia: Tomasz Kulaziński