Daniel


Janusz Władysław Szymański

Poeta, prozaik, historyk wojskowości, popularyzator wiedzy regionalnej i historycznej. Urodzony 15 listopada 1940 roku w Słobódce koło Skały Podolskiej. W 1945 roku repatriowany do Popielowa pod Opolem a po kilku miesiącach do Głębokiego koło Recza Pomorskiego. Maturę zdał w Liceum Ogólnokształcącym w Stargardzie w roku 1961 a Studium Nauczycielskie Wydział Historii w Szczecinie ukończył w dniu 15 maja 1963 roku. […]

Janusz Władysław Szymański

Wrzesław Mechło

Krajoznawca, fotografik, publicysta, znakomity przewodnik i pilot wycieczek.  Absolwent Państwowego Technikum Rybackiego w Sierakowie oraz Wydziału Rybactwa Morskiego szczecińskiej Akademii Rolniczej, gdzie specjalizował się w ochronie przyrodniczych zasobów mórz. Współorganizował i prowadził akcje ochrony łososia rzeki Drawy oraz badania stanu czystości i zarybianie rzek Pomorza Zachodniego. Od wielu lat aktywnie działa w Straży Ochrony Przyrody  LOP oraz Polskim Towarzystwie Turystyczno […]

Wrzesław Mechło

O Miedwieckiej Sieji 1

Legenda mówi, że pewnego razu przybył do Kołbacza z dalekiej południowej krainy nowy opat o imieniu Bruno. Nie podobała mu się nowa okolica, pełna błota i jesiennej szarugi. Wciąż wracał myślami do swoich ciepłych i suchych stron. Nie smakowały mu ciężkie i tłuste potrawy wspólnych zakonnych posiłków. Z niechęcią pił podpiwek czy jęczmienne piwo. Marzyły mu się wyborne wina z […]

Jezioro Miedwie

Diabelski kamień koło Ryszewa

Przy drodze wiodącej ze Stargardu do Pyrzyc, w miejscu gdzie graniczą ze sobą pola Ryszewa i Będzina leżał olbrzymi  kamień, którego nazywano diabelskim kamieniem. Nazywali go tak okoliczni mieszkańcy, przez ślad który się na nim znajdował, przypominający końskie kopyto. W roku 1817, gdy poszerzano drogę, ówczesne władze chciały przesunąć ten kamień. Jednak mieszkańcy Ryszewa i Będzina na wszelkie sposoby próbowali […]

Diabelski Kamień

Dębowa tarcza

Zapadał ciepły, czerwcowy zmierzch. Łodzie bezszelestnie spływały z szeroko rozlanych wód w wąski, ściśnięty ścianami odwiecznej puszczy, czarny nurt rzeki. Cisza się zrobiła przedwieczorna. Bór stał dookoła zastygłą ścianą. Na pokładach też zrobiło się cicho. Każdy z podróżnych, dotychczas zajęty różnymi  czynnościami, teraz przysiadł i spoglądał z rosnącym niepokojem ku tej leśnej kotlinie, w którą właśnie wpływali. Strasznie jakoś było […]

Łódź