Sebastian Huk


Krucyfiks w Kluczewie

     Wicher od morza niósł pachnącą jodem wilgoć i zimno przenikliwe. Ostre podmuchy szarpały okiennicami gdańskich kamienic, wciskały się pod dachy. W każdą najmniejszą szparę wpychały się ostre pazury wichury. Hulało wietrzysko po pustych ulicach sławetnego grodu, bo ludziom niespieszno było wyściubiać nosa z domu. Cicho i przytulnie było w pracowni mistrza Pawła na Długim Targu. Pachniało tu drzewem, żywicą […]