Oko Opatrzności w Wierzbnie
Mijały żniwa i coraz więcej rżysk płowiało na polach w gorącym jeszcze, letnim słońcu. Ucichły nawoływania żniwiarzy, nie skrzypiały już fury ze zbożem zwożonym do stodół. Tylko skowronek jeszcze dzwonił gdzieś wysoko, a na ścierniskach pomrukiwały krowy i gęsi gęgały, zbierając pogubione kłosy. W sadach jabłka dojrzewały ku uciesze dzieci i pierwsze śliwki błękitniały wśród liści, a ogródki mieniły się […]