Przy szosie ze Szczecina do Stargardu (około 12 km przed tą miejscowością) znajduje się duża wieś, Kobylanka. Osada położona jest w pobliżu północnego krańca jeziora Miedwie, a najłatwiejszy do niej dojazd koleją do stacji Reptowo, skąd 3,5 km pieszo.
W Kobylance, za kościołem, przy drodze do Reptowa znajduje się kilka bardzo starych lip; jedna z nich, największa, nazywana jest przez ludność Zgodnym Wieńcem, a legenda mówi, ii została ona zasadzona w 1460 roku, na znak zgody zawartej pomiędzy mieszczanami Szczecina i Stargardu.
W XIV i XV wieku Szczecin i Stargard były dwoma konkurującymi ze sobą ośrodkami handlowymi. Stargard w XV wieku poważnie rozbudował swój port nad Iną, wystawił magazyny i sprowadzał towary zza morza bez¬pośrednio, nie korzystając z pośrednictwa portu szczecińskiego. Kupiectwo stargardzkie, które było członkiem potężnej Hanzy, prowadziło coraz to rozleglejsze interesy, pomijając Szczecin.
Taka sytuacja nie podobała się Szczecinianom. Ojcowie Szczecina postanowili zniszczyć konkurenta względnie zmusić go do korzystnej dla Szczecina współpracy. I na tym właśnie tle doszło w latach 1456—1460 do kilku poważnych konfliktów.
Szczecinianie wiedzieli, iż podstawą rozwoju Stargardu jest jego flota handlowa; zorganizowali więc zasadzkę i napadli na statki stargardzkich kupców kursujące na Inie. Niby to był napad bandycki, ale wszyscy wiedzieli, że jest on inspirowany przez Szczecinian. W odpowiedzi na takie posunięcie szczecińskiego kupiectwa stargardzianie uwięzili kupców ze Szczecina, którzy właśnie przebywali w mieście nad Iną. Stosunki zaostrzyły się do tego stopnia, iż Szczecin zebrał swoich strażników miejskich i zorganizował napad na Stargard; Szczecinianie splądrowali miasto, wyrządzając znaczne szkody.
Wzajemne walki trwały kilka lat, nie przynosząc żadnej stronie poważniejszego sukcesu, natomiast powodując duże szkody. Rozsądni kupcy z obu miast dążyli przeto do ugody, która jedynie mogła dać miastom warunki rozwoju i handlu i żeglugi.
Rozpoczęto rozmowy w duchu pojednawczym, toteż w krótkim czasie dały one dobre wyniki; podobno umowę pokojową zawarto w Kobylance, osadzie leżącej pomiędzy Stargardem i Szczecinem. I wówczas właśnie burmistrzowie obydwu miast wspólnie zasadzili potężną lipę zwaną Zgodnym Wieńcem.
Przy tej samej ulicy jest jeszcze kilka innych potężnych lip; legenda wspomina, iż burmistrzowie obydwu miast zawsze w rocznicę zawarcia pokoju spotykali się w Kobylance; może wówczas również dla pamięci sadzono dalsze lipy, które przetrwały do naszych czasów.
Źródło: Czesław Piskorski, Dziedzictwo Gryfitów (Poznań 1962)
O autorze: Czesław Piskorski (ur.1915r,), puiblicysta, działacz PTTK w Szczecinie. Wydał monografię województwa szczecińskiego i koszalińskiego „Na szczecińskiej ziemi” i „Pomorze koszalińskie”. Autor licznych przewodników turystycznych po Pomorzu Zachodnim.