Historia starej lipy i zakonników ze Starego Przylepu
Dziwne jakieś było lato tego roku: zamiast gorącego słońca na niebie częściej ciemne, burzowe chmury się ukazywały. Niosły ze sobą deszcze, błyskawice, a nierzadko i grad okropny, który szkody wielkie czynił w uprawach. Do tego jeszcze co i raz wichury silne wiały i drzewa wyrywały z korzeniami. Szkody wielkie były w sadach: wiele połamanych gałęzi i owoce postrącane zalegały […]