Wśród średniowiecznych budowli obronnych Stargardu znajduje się piękna stara, murowana baszta zwana Morzem Czerwonym . Na sześciennej podmurówce wznosi się okrąła budowla, a na niej stoi ośmiokątny cylinder ze stożkowatym czubkiem. Na budowli tej, powstałej w XVI wieku, widoczne są czarne, glazurowane kamienie, przecinające się na kształt wieńca.
Historia nazwy baszty jest dosyć znana.Podczas wojny trzydziestoletniej – 14 lipca 1630 roku – w pobliżu odbyła się straszna bitwa, podczas której po stronie mieszkańców Stargardu, a także wojsk cesarskich, popłynęło wiele krwi, tak że trzeba było w niej brodzić. W dół ulicy prowadzącej do tragu drewnem rozlało się czerwone morze. Na pamiątkę tego zdarzenia baszta otrzymała taką właśnie nazwę.
Według innego przekazu, w czasie rewolucji mieszczańskiej tuż obok baszty stoczono bitwę, podczas której popłynęło wiele krwi. Po bitwie jeńców wtrącono do baszty, by ich tam zabić. Wyciekająca stamtąd krew rozlała się niczym morze i otrzymała ona nazwę Baszty Morze Czerwone.