Krucyfiks z Maszewa
Księżyc w tę noc czerwcową świecił jasno, srebrnym światłem oblewając zameczek na wzgórzu, dachy domów, kościółek i mury obronne Maszewa. Wszędzie cisza była, czasem tylko gdzieś sennie pies zaszczekał lub zadudniły kroki straży miejskiej, pilnującej miejskich murów. Wszyscy spali, zmęczeni całym dniem pracy. Na zamku okna jednej z izb wskazywały, że ktoś tam czuwa. Rzeczywiście, nie spała Zofia, pani […]