Cudowne źródełko ze wsi Święte
Pędzone wichrem bure chmury co chwila przykrywały blady księżyc, aż w końcu całkiem zakryły niebo i nastała ciemność nieprzenikniona. Wtedy wichura rozszalała się na dobre, trzaskały gałęzie, wiatr wyszarpywał wiechcie słomy z dachów chałup, przewracał opłotki i burzył fale zwykle spokojnej rzeczki Krąpieli. Wnet i ulewa nadleciała i deszczem siekła po chałupach, sadach, polach i drodze. Zdawało się – […]