Miłosne cisy w Warnicach
Zachodzące słońce malowało horyzont purpurą i złotem. Jeszcze jaskółki śmigały wysoko, jeszcze gdzieniegdzie świergotały skowronki, ale noc nadchodziła już z cicha. Wysnuwała się z sadów, z cienia stodół, z okapów chałup, z głębi dworskiego parku, choć gwarno tutaj było i wesoło. Kapela grała skoczne melodie, mnóstwo ludzi tańcowało na placu pośród drzew, inni zaś biesiadowali przy zastawionych stołach. To […]