Stargardzka armata
Martin poczekał aż kolejny wóz pełen zboża przejedzie „To do mojego taty” – pomyślał i szybko przemknął przez ulicę. Dotarł do Bramy Pyrzyckiej i wybiegł na podgrodzie. Śpieszył się, gdyż wiedział, że ojciec zaraz wypływa „Bartek! – wołał z daleka – Biegniemy do portu! Kto szybciej!”. Martin wiedział, że ma małą szansę, aby wygrać, dlatego zawsze wybiegał pierwszy. Gnali teraz […]