Altana w Brudzewicach

     Jesień skradała się cichymi, ledwo dostrzegalnymi kroczkami. Jeszcze za dnia słoneczko prażyło, jeszcze nad łąkami uwijały się motyle, jeszcze bociany dostojnie kroczyły wśród traw, ale wieczorami chłodem ciągnęło od pól, a rankiem coraz częściej opary mgieł zasnuwały świat. Odchodziło lato bujne, płodne i piękne, następował czas szarug i chłodu. Znów ludziska chronić się będą po chałupach, znów ciepła szukać […]


Błazen z Sowna

     Ranek wstał tego dnia pogodny i ciepły. Żabie chóry niosły się od łąk nad Iną, a w pobliskim borze niestrudzenie nawoływały się kukułki. Także w wiosce słychać już było codzienną krzątaninę: to zaturkotał wóz na drodze, to zaskrzypiał kołowrót u studni, to gospodarz klepał kosę. Niosło się ujadanie kundli i pokrzykiwania pastuchów, którzy nawoływali psy do codziennej służby przy […]

Błazen z Swona

Aniołki z Koszewka

     Kończyły się żniwa. Na polach złociły się kopy schnącego zboża, a po ścierniskach dreptały stada krzykliwych gęsi. Gdzieniegdzie trafił się i bocian, który znad niedalekiego Miedwia przyleciał i tu swoich smakołyków szukał. Pięknie było na świecie, cicho, ciepło. Ziemia oddała swój plon ludziom i teraz odpoczywała, spowita lekusieńką mgiełką. Zza niej wyłaniał się biały pałacyk otoczony parkiem pełnym starych […]


Serce matki z Koszewa

     Młode lato zawitało na pomorską ziemię miodnym zapachem lip i jaśminów. Po miedzach zabielały kwieciem dzikie bzy, a polne róże upojną wonią wabiły trzmiele i pszczoły W taki dzień czerwcowy odbywało się wesele hrabiego Grzegorza z Teresą. Sensacja to nie lada małżeństwo prostej dziewczyny z dziedzicem starego rodu. W sferach towarzyskich aż wrzało od potępień i protestów, a krewni […]


Bocianie gniazdo w Żarowie

     Jesień tego roku była wyjątkowo deszczowa i nieprzyjemna. Skuleni z zimna wracali przed zmrokiem ludziska z pól, gdzie wybierali ostatnie ziemniaki. Dopiero przy wieczerzy rozgrzewali zziębnięte ciała, ale myśl o tym, że następnego dnia czeka ich to samo, napawała wieśniaków beznadzieją. Ale cóż było robić, ziemniaki trzeba było wykopać, wszak to pożywienie dla nich i zwierząt na całą długą […]

Bociany z Żarowa