Gawlikowy Bluszcz na Kolegiacie w Stargardzie
Było ponuro, cienie nocy długo nie chciały ustąpić z uliczek Stargardu. Deszcz wciskał się zimną wilgocią w każdy zakamarek, a w wielkich kałużach przeglądało się ołowiane niebo. Zziębnięte gołębie kuliły się pod okapami domów, a psy chowały się po szopach i gankach. Na rzece Inie mokły przycumowane stateczki. Nawet wróble nie kwapiły się do zbierania rozsypanego ziarna. Była niedziela i […]