Roczne archiwa: R


Legendy o Morzu Czerwonym w Stargardzie 2

Stargard Szczeciński posiada zachowane aż po dziś dzień fragmenty średniowiecznych murów obronnych. W kompleksie umocnień znajduje się też piękna wieża kamienna, od wieków nazywana przez ludność miejscową Morzem Czerwonym. Ta dziwna nazwa wieży stała się źródłem kilku podań. Jedno z nich głosi, iż w wieku XVII, w czasie okrutnej wojny trzydziestoletniej, która rozgrywała się nie tylko na obszarze Cesarstwa Niemieckiego, […]


Ubogi bednarz z Kołbacza, który osadę Sowno założył

W jednej z wiosek należących do wielkich dóbr klasztoru kołbackiego mieszkał ubogi bednarz. Głód i nędza nie opuszczały jego chaty. Żona i dzieci stałe chorowały. Gdy tylko zmierzch zapadał, a żona i dzieci posnęły, bednarz wymykał się cicho z domu i błąkał się po okolicy, daremnie szukając pomocy. Jego żałosne jęki przypominały raczej zawodzenie sowy niż człowieka, toteż przezwano go […]

Bednarz

Opat Bruno z Kołbacza

Niepomiernie zasmucił się opat Bruno, kiedy powołaniem wyższym przyszło mu opuścić rodzinne strony i wyjechać daleko na północ, nad Morze Bałtyckie, gdzie klimat surowy i słońce nie zawsze świeci. Od tego czasu przepadł bez śladu jego dotychczasowy humor, znikło gdzieś dobre samopoczucie, w sercu zaś zagnieździły się gorycz i głęboka uraza do wszystkiego i wszystkich. Nie dostrzegał zupełnie, że i […]

Opat

Tajemnica cmentarnej lipy w Kobylance

Wstawał letni poranek. Mroczno było jeszcze pod okapami chałup i w cichych sadach, wnet jednak pierwsze promienie słońca wychyliły się zza lasu i ozłociły wioskę. Zaskrzypiały drzwi chałup, gospodynie pospieszyły do muczących krów, by. je wydoić i dać świeżego mleka domownikom na śniadanie. Głośnym szczekaniem także psy dopraszały się napełnienia misek, a koty, jak na zawołanie, powyłaziły ze swoich legowisk […]

Tajemnicze zioła

Skarb z kościoła Świętego Jana 1

Wysoko, na dwóch ścianach wieży kościoła św. Jana, znajdowały się dwa malowidła. Im bardziej postępował proces ich niszczenia, tym bardziej były niewidoczne, chociaż coraz wyraźniej widać było rękę, która wskazywała pewne miejsce na podłodze. Daremnie starano się odkryć znaczenie tego gestu. Pewnego razu pojawił się w Stargardzie mnich, który przybył z dalekich krajów i poprosił, by pozwolono mu przeszukać podłogę […]

Kościół św. Jana