Lipa


Powrót żołnierzy do Rekowa

Kończyła się zima. Jeszcze czasem sypnęło śniegiem, jeszcze mróz kiedy niekiedy lodem skuwał kałuże, ale w powietrzu już pachniało wiosennie ziemią i lasem. Także słoneczko coraz śmielej przebijało się chmury i coraz dłużej i mocniej ogrzewało zziębnięte pola i ludzkie sadyby. Po niebie przepływały klucze dzikich gęsi, które klangorem oznajmiały, że wiosna tuż, tuż. Przebiśniegi rozchylały się na jej przybycie, […]

Łancuch lip wokół placyku dawnego kościółka w Rekowie (szkic)

Lipa św. Ottona i diabeł w Szadzku 1

     Było gorące lato 1134 roku, kiedy biskup Otton z Bambergu przybył ponownie z misją krzewienia wiary na Pomorze. Wezwał go książę pomorski Warcisław, bo lud ponownie popadał w pogaństwo, tak więc wędrował ten niestrudzony sługa Boży po pomorskiej ziemi, nauczając i chrzcząc lud, stawiając krzyże, jako symbol nowej wiary, oraz zakładając kościoły i zostawiając tam któregoś z towarzyszących mu […]

Ruiny kościoła w Szadzku (szkic)

Historia starej lipy i zakonników ze Starego Przylepu

     Dziwne jakieś było lato tego roku: zamiast gorącego słońca na niebie częściej ciemne, burzowe chmury się ukazywały. Niosły ze sobą deszcze, błyskawice, a nierzadko i grad okropny, który szkody wielkie czynił w uprawach. Do tego jeszcze co i raz wichury silne wiały i drzewa wyrywały z korzeniami. Szkody wielkie były w sadach: wiele połamanych gałęzi i owoce postrącane zalegały […]

Po torturach

Lipa ojca Alberta z Suchania

Kończył się rok. Zawieruchy hulały po polach, po drogach. Śniegiem sypało dzień i noc. Ludzie niechętnie opuszczali ciepłe izby i tylko po to, by bydło oprządzić i drew do pieca nanosić. W taki nieprzyjazny czas stara Wikta wlokła się ledwo widocznym gościńcem. Wiatr targał jej żebracze łachmany i zimnem przenikał do szpiku kości. Biedną starowinę wypędzili precz okrutni pasierbowie. Tułała […]