Roczne archiwa: R


Pokutny Krzyż Bartka

Dzionek chylił się ku zachodowi. Jeszcze jaskółki śmigały po błękicie nieba, jeszcze gdzieniegdzie jastrząb krążył nad polami, wypatrując myszy na wieczerzę, jeszcze bociany kroczyły majestatycznie po łąkach nad niewielkim potokiem, a już wilgotny cień wypełzał z lasu i chłodem obejmował ziemię. Wkrótce mrok wychynął zza drzew i powoli ogarniał wszystko. Tylko na zachodzie jeszcze długo świeciła czerwonawa zorza. Cisza zaległa […]

Krzyż Bartka

Lipa św. Ottona i diabeł w Szadzku 1

     Było gorące lato 1134 roku, kiedy biskup Otton z Bambergu przybył ponownie z misją krzewienia wiary na Pomorze. Wezwał go książę pomorski Warcisław, bo lud ponownie popadał w pogaństwo, tak więc wędrował ten niestrudzony sługa Boży po pomorskiej ziemi, nauczając i chrzcząc lud, stawiając krzyże, jako symbol nowej wiary, oraz zakładając kościoły i zostawiając tam któregoś z towarzyszących mu […]

Ruiny kościoła w Szadzku (szkic)

Miłosne cisy w Warnicach

     Zachodzące słońce malowało horyzont purpurą i złotem. Jeszcze jaskółki śmigały wysoko, jeszcze gdzieniegdzie świergotały skowronki, ale noc nadchodziła już z cicha. Wysnuwała się z sadów, z cienia stodół, z okapów chałup, z głębi dworskiego parku, choć gwarno tutaj było i wesoło. Kapela grała skoczne melodie, mnóstwo ludzi tańcowało na placu pośród drzew, inni zaś biesiadowali przy zastawionych stołach. To […]

Cis

Kościółek na skraju wsi Moskorzyn

     Odchodziło lato. Jeszcze w południowych godzinach słońce przygrzewało mocno, ale wieczory były chłodne już, a rankami mgła sina zasnuwała świat. Często deszczem pokropiło i szaruga ludzi do domów zapędzała. Wichry targały drzewami, zrywając z nich pożółkłe liście. Odleciały dawno jaskółki i bociany, pusto się zrobiło na polach. Znów nadchodziła zima, czas ciężki dla ludzi i zwierząt. Robiono zapasy opału. […]


O kulawym Opacie z Kołbacza

      Ludzie szybko zapomnieli o srogiej, mroźnej zimie, gdy wiosenne słoneczko ozłociło świat. Znów wróciły jaskółki, znów zaklekotały bociany na dachach stodół, a w gałęziach rozświergotane ptactwo wiło gniazda. Zielono zrobiło się wokół. Krowy łapczywie długimi jęzorami zagarniały młodą trawę, a gęsi statecznie prowadziły swoje żółciutkie potomstwo na miedze, gdzie złotymi gwiazdkami rozkwitły mlecze. Wszędzie tętniło nowe życie. Cieszyli się […]