legendy jeziora Miedwie


Chrzest w Pyrzycach

     I znów, po zimie długiej i srogiej, rozbłysła ziemia w wiosennym słońcu. Dzikie gęsi, żurawie, jaskółki na wyprzódki gniazda wiły, w których niebawem zakwilą pisklęta. Zazieleniły się łany młodej pszenicy, po gajach niósł się radosny ptasi harmider. Także ludziom jakoś radośniej zrobiło się na duszy po tylu ciemnych, ponurych miesiącach. Grzali się w wiosennym słoneczku i zapominali o zimowych […]

Studzienka św Ottona w Pyrzycach

Aniołki z Koszewka

     Kończyły się żniwa. Na polach złociły się kopy schnącego zboża, a po ścierniskach dreptały stada krzykliwych gęsi. Gdzieniegdzie trafił się i bocian, który znad niedalekiego Miedwia przyleciał i tu swoich smakołyków szukał. Pięknie było na świecie, cicho, ciepło. Ziemia oddała swój plon ludziom i teraz odpoczywała, spowita lekusieńką mgiełką. Zza niej wyłaniał się biały pałacyk otoczony parkiem pełnym starych […]


Ośla lipa w Zelewie

     Gniewne fale jeziora z łomotem uderzały o brzeg, jakby chciały się wedrzeć na ląd i pochłonąć te kilka chat rybackich stojących w pobliżu. Złe i straszne było jezioro Miedwie w burzy i nawałnicy. Ale i rybacy, którzy tu mieszkali, to ludzie twardzi i nieustępliwi. Niejedną burzę przeżyli – jak ich ojcowie i dziadowie czoła stawiali wielkiej potędze Miedwia. Ale […]

Ośla Lipa z Zelewa

Opat Bruno z Kołbacza

Niepomiernie zasmucił się opat Bruno, kiedy powołaniem wyższym przyszło mu opuścić rodzinne strony i wyjechać daleko na północ, nad Morze Bałtyckie, gdzie klimat surowy i słońce nie zawsze świeci. Od tego czasu przepadł bez śladu jego dotychczasowy humor, znikło gdzieś dobre samopoczucie, w sercu zaś zagnieździły się gorycz i głęboka uraza do wszystkiego i wszystkich. Nie dostrzegał zupełnie, że i […]

Opat

Zatopione Miasto

Nad Miedwiem było przed bardzo dawnymi czasy piękne i bogate miasto. W mieście tym miała swój pałac bogata księżniczka. Była bardzo rozkapryszona i nie chciała mieszkać w ojcowskim zamku, z daleka od ludzi, z dala od miasta. Jej kaprysy były znane w całym mieście. Otóż na wieczerzy nie jadła smacznych potraw, a przepadała tylko za ikrą solonych śledzi. Codziennie wywożono […]

podwodne miasto